Mam być pomnikiem.
Mam wypełniać misję,
mam być wzorowa,
mam się uśmiechać
i ciężko pracować,
nie mieć depresji
i nie narzekać,
mieć dużo siły
i dużo mleka,
powinnam się cieszyć
czym mnie Bóg obdarzył,
wstawać w środku nocy
z uśmiechem na twarzy,
muszę się poświęcić,
nie mogę się wściekać,
mam być ideałem
kobiety, człowieka…
Jestem galernikiem.
Jestem zmęczona
do szpiku kości.
Pragnę wytchnienia!
Pragnę wolności!
Co dzień wiosłuję
i wciąż od nowa.
Boli kręgosłup,
boli mnie głowa.
Nie mam już siły
i jestem śpiąca.
I tak codziennie.
I tak bez końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz